Precz, precz od nas smutek wszelki,
Zapal fajki, staw butelki;
/Niech wesoło z przyjaciółmi
Słodko płynie czas!/ x2
Cóż pomoże narzekanie?
Co się stało nie odstanie,
/Dobrym wszędzie dobrze będzie; –
A złym zawsze kwas./x2
Niech fortuna w zmianach chyża,
Tych wywyższa, tych poniża,
/Kto poczciwy, ten szczęśliwy, –
Nie dba o jej grot./x2
Jeszcze słońce nam poświeci,
Wiwat, bracia Filareci!
/Których męski umysł klęski –
Umiał znieść dla cnót./x2
Hej no ty, panie marszałku,
Daj nam ciasta po kawałku,
/A ty Bachu, miły Stachu,
Pełne szklanki lej!/x2
Dalej Kułakowski, dalej!
Niechaj czara krąży w sali
/Człek pijany, losu zmiany –
Umie znosić lżej!/x2
Gdy poczciwość w świecie znana.
Któż poczciwszy jest nad Zana?
/Więc panowie, jego zdrowie!
Wiwat Tomasz Zan!/x2
Gdy uwielbień godna cnota,
Któż godniejszy nad Czeczota?
/Więc panowie, jego zdrowie,
Wiwat Czeczot Jan./x2
Pijmy zdrowie Mickiewicza,
On nam słodkich chwil użycza,
/Wszelkie troski koi boski –
Jego lutni dźwięk!/x2
Hej panowie! W górę szklanki!
Każdy zdrowie swej kochanki!
/Biedne chłopcy, którym obcy –
Jest miłości wdzięk!/x2
Poczekajcie jeszcze, proszę,
Jeszcze jeden toast wnoszę!
/W górę czasze! Zdrowie nasze!
Wiwat mnie i wam!/x2
A gdy czara wypróżniona
I od czczości wena kona,
/Lepiej będę wieść gawędę, –
Wierszom krzyżyk dam./x2